Zasiedzenie służebności przesyłu pozbawia właściciela wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za wcześniejsze lata, taka jest teza najnowszej uchwały Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w dniu 30 listopada 2016 roku podjął uchwałę, iż „właścicielowi nieruchomości obciążonej wskutek zasiedzenia służebnością przesyłu nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z tej nieruchomości za okres poprzedzający zasiedzenie” (sygn. akt III CZP 77/16).
W/w uchwała zapadał w następującym stanie faktycznym. Właściciele nieruchomości domagali się od przedsiębiorstwa ENEA Operator sp. z o.o. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z ich nieruchomości za okres 10 lat (od 2001 do 2011 roku). Przez ich działkę biegły bowiem napowietrzne i podziemne kable energetyczne, co znacznie ogranicza korzystanie z gruntu. Sąd Okręgowy oddalił powództwo, gdyż w 2010 roku ENEA zasiedział służebność na tejże działce i w związku z tym wynagrodzenie właścicielom się nie należy. Sąd Apelacyjny powziął jednak wątpliwości przy rozpoznawaniu tej sprawy i skierował zapytanie prawne do Sądu Najwyższego. Sąd II instancji wskazał na rozbieżności w orzecznictwie w kwestii tego czy w takiej sytuacji właściciel traci prawo do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres sprzed zasiedzenia.
To niedobra informacja dla osób, które mają na swych działkach stare instalacje energetyczne, jeśli chcą ich posadowienie teraz uregulować i mieć za to pieniądze.
Zdaniem części przedstawicieli doktryny właścicielom nieruchomości powinno przysługiwać prawo do wynagrodzenia za okres sprzed ustanowienia służebności poprzez zasiedzenie. Wynagrodzenie za korzystanie z cudzej nieruchomości uzyskuje byt samodzielny, i jego utrata (jeśli chodzi o fragment nieruchomości objęty instalacjami) nie powoduje utraty roszczenia o wynagrodzenie za okres wcześniejszy, gdy prawo właściciela nie było ograniczone. Wydaje się to tym bardziej uzasadnione w sytuacji gdy tak jak wyżej właściciele wystąpili z pozwem, gdy ich roszczenie nie było przedawnione, a dopiero po zawiśnięciu sprawy ENEA wystąpiła z wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia na swoją rzecz.
Adwokat
Milena Bernacka-Stachniałek